wtorek, 11 grudnia 2018

PROSTY SPOSÓB NA TRAFIONE PREZENTY



Na Mikołajki dostałam od swojego ukochanego paletę cieni Modern Renaissance. 


Kiedy wrzuciłam jej zdjęcie na Instagram, posypały się wiadomości prywatne: „Zazdroszczę! Mój by na to nie wpadł”, „Taki facet to skarb!”, „Też bym chciała takiego Mikołaja” itp.

A teraz zdradzę Wam sekret: mój facet prawdopodobnie dałby się wkręcić, że Anastasia Beverly Hills to postać z 90210, gdyż nie ma zielonego pojęcia o kosmetykach




Jak to się stało, że dostałam od niego dokładnie tę paletę, której potrzebowałam? Jak możecie się domyślać, zwyczajnie o nią poprosiłam.

Nie myślcie sobie, że nie lubię niespodzianek - wręcz przeciwnie, uwielbiam je! 

I jeżeli chodzi o prezenty, które dostaję, niemal zawsze są one dla mnie zaskoczeniem. Jak zatem pogodzić to, by dostać niespodziankę, ale jednocześnie nie zawieść się prezentem?


Zanim posypie się na mnie fala hejtu, chciałabym dodać, że prezenty niematerialne cieszą mnie w równym stopniu. Nie o tym jednak jest dzisiejszy wpis - dziś postaram się pomóc Wam reagować na pytanie „co chcesz dostać na Święta?”, które zapewne usłyszycie. Mam sprawdzony sposób, który sprawdza się u mnie od kilku lat. A jest to…



Lista prezentów

Ja swoją robię zwykle przez strony internetowe, w tym roku padło na Gifster. Wystarczy później taką listą podzielić się z zainteresowanymi osobami i w ten sposób upieczecie dwie pieczenie na jednym ogniu: dostaniecie jedną z wielu rzeczy, które na nią wpiszecie - element niespodzianki - oraz nie zawiedziecie się żadnym prezentem! Na swoją zawsze staram się wpisywać produkty z różnych przedziałów cenowych i to samo polecam Wam, chociaż możecie też poprosić o to, by na droższy prezent „zrzuciło się” więcej osób.   


Koniecznie dajcie znać, co o tym myślicie i czy Wy korzystacie z listy prezentów! 


A książkoholikom przypominam o ostatnim filmie na moim kanale, w którym polecałam książki dla fanów wybranych filmów, serialów i...innych książek. :) 


6 komentarzy:

  1. W sumie jest to całkiem kompromisowe rozwiązanie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł z taką listą! Szkoda, że nie wpadłam na nią wcześniej 😓. Za rok na pewno ją zrobię 😍.
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry pomysł i napewno pomocny. Prezenty dostaje od rodziny. Zwyczajnie mówię im czym bym była zainteresowanana. Lubię niespodzianki ale jak szczególnie wpadnie mi w oko to wolę o tym powiedzieć, dzięki czemu naprawdę się cieszę z prezentu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta sama sprawa :) Jak coś potrzebuje, albo coś mi się widzi to mój prawie mąż na pewno się o tym dowie i NA PEWNO będzie miał okazję mi to kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze mówię rodzicom lub przyjaciołom co akurat chciałabym otrzymać, choćby z okazji urodzin :) Proponuję kilka rzeczy, a oni już sobie wybierają :D Też nie widzę w tym nic złego!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja sobie sama prezent kupuję, a ktoś za niego płaci i tyle. Może to nie niespodzianka, ale wiem co i jak i gdzie. I wiem jak najkorzystniej dla siebie coś ugrać. Materialistka? No może :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 another pony , Blogger